Współpracownik Gowina o szczepionkach: Pamiętam wycie polityków opozycji

Współpracownik Gowina o szczepionkach: Pamiętam wycie polityków opozycji

Dodano: 
Jan Strzeżek (Porozumienie)
Jan Strzeżek (Porozumienie) Źródło: PAP / Tytus Żmijewski
Ministrowie Niedzielski i Dworczyk wytrzymali ciśnienie i zagwarantowali Polakom odpowiednie rezerwy szczepionek przeciw COVID-19 – mówi DoRzeczy.pl Jan Strzeżek, szef gabinetu Jarosława Gowina, wicerzecznik Porozumienia.

Damian Cygan: Dlaczego przewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa Leszek Mazur i rzecznik KRS Maciej Mitera zostali tak nagle odwołani?

Jan Strzeżek: Przede wszystkim należy poczekać na oświadczenie Ministerstwa Sprawiedliwości. Ono powinno rozwiać wątpliwości, jakie wokół tej sprawy pojawiły się zarówno w mediach, jak i wśród niektórych członków KRS. Kiedy głos zabierze minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro, wtedy sprawa będzie jasna.

Resort sprawiedliwości zaprezentował projekt ustawy o ochronie wolności słowa w internecie. Czy kształt tego projektu jest do zaakceptowania dla Porozumienia?

Ustawa jest w tej chwili analizowana. W przyszłym tygodniu wydamy oświadczenie w tej sprawie.

Co będzie dalej z tzw. ustawą mandatową, której Porozumienie kategorycznie się sprzeciwia?

Po pierwsze, o projekcie zaczęto dyskutować publicznie zanim nas – podmiot tworzący Zjednoczoną Prawicę – w ogóle o nim poinformowano. Po drugie, my, jako środowisko wolnościowe, mamy wątpliwości, czy ta ustawa nie ogranicza wolności obywatelskich. W tym wypadku mówimy o likwidacji możliwości przyjęcia mandatu. Bo tak jak chcemy, żeby państwo było silne i skuteczne, tak samo chcemy, żeby każdy Polak miał prawo nie zgodzić się z decyzją funkcjonariusza, właśnie poprzez możliwość odmowy przyjęcia mandatu.

Czy Prawo i Sprawiedliwość wyciągnie konsekwencje wobec Jadwigi Emilewicz z powodu złamania obostrzeń narciarskich przez jej synów?

Nie ukrywam, że dla mnie jako rzecznika dużym komfortem jest fakt, że pani premier od kilku miesięcy nie jest już członkiem Porozumienia Jarosława Gowina. Natomiast mam wrażenie, że pani premier Emilewicz powinna przede wszystkim we własnym sumieniu zastanowić się, czy postąpiła dobrze i sama podjąć odpowiednią decyzję. Niezależnie od tego, przewodniczący klubu parlamentarnego PiS Ryszard Terlecki powiedział, że kierownictwo klubu rozważa zawieszenie pani premier.

Odsetek Polaków deklarujących chęć przyjęcia szczepionki przeciw COVID-19 wzrósł o ponad 20 pkt proc. w ciągu dwóch miesięcy. Czy paradoksalnie nie jest to efekt afery ze szczepieniami aktorów poza kolejnością?

Oczywiście. Patologia, jaka miała miejsce w Warszawskim Uniwersytecie Medycznym pokazała, jak ważne są w tej chwili te szczepionki. Sprawę można postawić jasno: albo się zaszczepimy i wrócimy do normalnego życia, albo wszyscy będziemy dalej zmagać się z pandemią koronawirusa. Jeżeli wszyscy będziemy chcieli się zaszczepić, a wynegocjowane przez Unię Europejską i polski rząd dawki do nas dotrą, to za jakiś czas COVID-19 będzie tylko przykrym wspomnieniem.

Pfizer ogłosił, że zmniejsza dostawy szczepionek do Europy. Wygląda na to, że strategia rządu dotycząca magazynowania połowy dostarczanych szczepionek, tak aby zapewnić każdemu drugą dawkę, okazała się słuszna.

Pamiętam wycie polityków opozycji, którzy krzyczeli, że nie wykorzystujemy wszystkich możliwych szczepionek. Teraz okazuje się, że osoby odpowiedzialne za zdrowie Polaków oraz proces szczepień, ministrowie Adam Niedzielski i Michał Dworczyk, wytrzymali ciśnienie i zagwarantowali nam odpowiednie rezerwy. Nie będzie takiej sytuacji, żeby ktoś nie mógł dostać drugiej dawki. Natomiast na pewno wszyscy byśmy chcieli, żeby tych szczepionek było więcej, ale tak jak od dłuższego czasu solidarnie jako Unia Europejska walczymy z COVID-19, tak samo wszyscy – zgodnie z wytycznymi UE – powinniśmy z tych szczepionek korzystać.

Czytaj też:
Kaleta o nowej ustawie: Chcemy to rozwiązać inaczej niż Niemcy

Rozmawiał: Damian Cygan
Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także